4 listopada 2019

Niedaleko pada trup od denata - Iwona Banach




Tytuł: Niedaleko pada trup od denata
Autor: Iwona Banach
Wydawnictwo: Dragon
Data wydania: 16 października 2019
ISBN: 9788381722254
Liczba stron: 320
Moja ocena: 5/10

"Niedaleko pada trup od denata" napisana przez Iwonę Banach, to moja pierwsza książka autorki. Zaciekawił mnie sam tytuł, jak i opis, w którym możemy się dowiedzieć, że jest to komedia kryminalna okraszona czarnym humorem. No właśnie, czy aby na pewno?

Książka opowiada o śledztwie w małym miasteczku, w którym ktoś obrał sobie za cel mordowanie pisarzy. Dodatkowymi wątkami, które dopełniają historię zabójstwa są perypetie miłosne policjanta, który prowadzi tę sprawę, Magdy, a także jej byłego chłopaka, Pawła, który to za cel postawił sobie odzyskać dziewczynę. Za to pewna grupa starszych pań jest pewna, że to demon zabija pisarzy. 

Pozycja ta jest pełna absurdu, przerysowanych postaci, które nie wszystkim się spodobają. Mamy tutaj byłego chłopaka z bardzo stereotypowym i szowinistycznym podejściem do kwestii kobiety w związku, które niestety zdarza się w życiu codziennym. Ta postać najbardziej mi przeszkadzała ze wszystkich. Nie raz, czy dwa moja dłoń zaliczyła bliskie spotkanie z czołem z powodu decyzji podejmowanych przez postacie, a także przez ich zdanie w niektórych kwestiach.


Jednakże mogę z czystym sumieniem napisać, że nie zabraknie nagłych zwrotów akcji, a ja do samego końca nie wiedziałam, kto tak naprawdę stał za morderstwami. Książka według mnie jest bardziej kryminałem z wątkiem obyczajowym, aniżeli komediowym. Owszem, mamy tutaj kilka sytuacji, w których się uśmiechnęłam pod nosem, czy był to jednak ten obiecany czarny humor? Jak dla mnie niekoniecznie. Cała historia jest jednak przyjemna, lekka i dość szybko się ją czyta, a książka idealna na odskocznie od codziennego życia. Warta przeczytania chociażby ze względu na moją ulubioną bohaterkę, Emilię, zafiksowaną na punkcie końca świata. Polecam przeczytać i dowiedzieć się, jak ona przygotowuję się do tego wydarzenia. 

Ze strony oprawy powiem, że okładka jest przyjemna, ładny odcień niebieskiego i ciekawy styl napisu. W dodatku kartki nie są śnieżnobiałe, a lekko żółte, a te kocham najbardziej. Wielkość tekstu jest na tyle dobra, że nie męczy wzroku podczas czytania.

Podsumowując, uważam, że książka może nie spodobać się każdemu, gdyż nie każdy lubi tak przerysowane postacie, nie każdy ma podobne poczucie humoru. Dla mnie jest ona neutralna, część rzeczy mi się podobała, część nie. Jednak bez wątpienia jest to lektura lekka, niewymagająca, która mimo wszystko ma w sobie interesujący wątek kryminalny. I on podobał mi się najbardziej.


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Dragon.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz